Nowy film z ostatniej trasy, opublikował na swoim kanale na YouTube Karol Wojtyła. My lubimy produkcje właściciela firmy z Jastrzębia (powiat Świecie), ponieważ czasami można przy nich trochę się pośmiać.
Nie od dziś wiadomo, że Karol ma wysokie mniemanie o sobie i swojej działalności. Z jednej strony to może i dobrze, bo pomaga bez kompleksów iść przez świat, ale czasami bywa dla odbiorców irytujące. Nas wkurza częste mówienie o sobie w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. „Karol robił to i tamto”.
Trochę poszperaliśmy w sieci i znaleźliśmy różnie analizy psychologiczne osób, które mówią w ten sposób. Najczęstszą opinią innych jest to, że ludzie, którzy mówią o sobie w trzeciej osobie, mają zbyt wysoką samoocenę. Trzeba przyznać, że ta hipoteza wydaje się w przypadku Karol prawdziwa.
Poza tym w nowym filmie WT dowiedziecie się, że szef przekroczył czas jazdy o 40 minut, aby zdążyć na rozładunek. Wydaje się również, że pojawiają się pierwsze rysy na współpracy z Magtransem. Widać je (te rysy) w chwili, gdy Karol dowiedział się, że z uwagi na poniedziałkowe święto w Niemczech, będzie musiał pauzować aż do wtorku. – Przypominają się stare czasy. Miałem nadzieję, że już tego nie będę odczuwał. Cóż, taki jest transport – oświadczył właściciel Wojtyła Transport.
Ze śmiesznych rzeczy warto odnotować sytuację, w której Karol, czekając pięć i pół godziny pod rampą na rozładunek, zaczął studiować historię miejscowości, w której akurat przebywał. – Pierwsze wzmianki o Meiningen pojawiły się w czasach rzymskich. Później doszło tutaj do przedstawienia postulatów w wojnie chłopskiej w 1525 roku – chwalił się zdobytą wiedzą.
Generalnie odcinek bez fajerwerków, ale jak zwykle zachęcamy do obejrzenia.